„Look for a girl with the sun in her eyes..."
Christina Grimmie była jedną z wielu wschodzących gwiazd muzyki o obiecującej karierze, zaczynając od kanału na YouTube, przez udział w programie „The Voice", kończąc na czterech albumach i koncertowaniu solo bądź razem z innymi artystami. Dla rodziny - najukochańsza córka i siostra. Dla fanów - anioł, który zstąpił na Ziemię, by czarować zwykłych śmiertelników niezwykłą melodią i nieziemskim głosem. Dla samej siebie - prosta dziewczyna, zakochana w muzyce, która uwielbiała swoją publiczność, jak mało kto. Nigdy nie odmówiłaby autografu, wspólnego zdjęcia czy ciepłego uścisku komuś, kto przyczynił się do rozwoju jej kariery.
Tak też było i tym razem. Przyjazd do Orlando. Sześć piosenek. Burza braw. Rozdawanie autografów. Dla każdego po jednym uścisku. Żaden z fanów nie był dla niej wyjątkiem, nawet ten, który oprócz jej uwagi skrycie pragnął czegoś jeszcze.
Ona przyjęła go z otwartymi ramionami.
On przystawił jej pistolet do głowy.
"...And she's gone."
Okładka: Ziv Qual, zivcg.com