Lubię marzyć, rozmyślać nad tym co by było gdyby i gadać sama do siebie. Codziennie przeszkadzają mi w tym krzyki, które dochodzą z pokoju 203. W dodatku chłopak, który dopiero od niedawna został uwięziony w tym okrutnym miejscu próbuje się ze mną zaprzyjaźnić. Bardzo tego nie chce, ale jestem do tego zmuszona. Jak się okazuje nie jest taki zły. Czy mi pomoże? Czy chociaż na chwilę zapomnę o tym gdzie się znajduję? Czy on sprawi, że zacznę się uśmiechać?
1 part