Lagertha - The Kingless Queen
  • LETTURE 1,921
  • Voti 215
  • Parti 12
  • LETTURE 1,921
  • Voti 215
  • Parti 12
In corso, pubblicata il mag 09, 2017
Nie stałam się nieśmiertelna za życia jak Ragnar. Walczyłam, kochałam, nienawidziłam. Zabrano mi to, co dostałam. Ograbiono mnie z miłości. Odebrano mi godność. Zniszczono mój dom, moje miejsce. 

Jak długą drogę musiałam przejść, by dostać się tam, gdzie teraz jestem? I gdzie dalej wiedzie mnie Odyn? 

***
Fanfiction serialu "Wikingowie". Uwaga: nie wszystkie fakty muszą się zgadzać z serialem, a historia, jak mówi kategoria, jest przeze mnie wymyślona.
Tutti i diritti riservati
Iscriviti per aggiungere Lagertha - The Kingless Queen alla tua libreria e ricevere aggiornamenti
or
#83odyn
Linee guida sui contenuti
Potrebbe anche piacerti
Potrebbe anche piacerti
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover

Boys Don't Cry

73 parti In corso

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."