"- Jak chcesz to osiągnąć? Jestem na dnie, nie rozumiesz? Na moim czole powinno być napisane - autodestrukcja. Chcę go odepchnąć, ale zamiast tego odbijam się rękami od jego klatki piersiowej, no tak, przecież jest za silny. Zmniejsza odległość między nami,a jego ręce dotykają mojej twarzy. Zbliża swoją twarz do mojej i słyszę jak mówi: -Nie możesz pociągnąć mnie na dno ze sobą. Już tam z Tobą jestem. Patrzę w jego oczy, którę składają mi przysięgę. Nie wierzę, że to się dzieje. Nie jestem warta takiego uczucia." Spróbuję. Chcę Wam powiedzieć. Dam radę. Jestem Gia a to moja historia. Nie miałam prostego dzieciństwa, chociaż każdy ma swoje zdanie, prawda? Ludzie zawsze wiedzą lepiej. Byłam pewna, że sięgnęłam już dna, ale życie udowodniło mi, że można upaść jeszcze niżej. Tylko ten kto da radę się podnieść jest czegoś wart.