Dorośli twierdzą, że dzieciaki, które nie osiągnęły jeszcze prawnie pełnoletności mają życie lekkie i przyjemne. Nic z tych rzeczy. Bycie nastolatkiem to walka ze wszystkim wokół - szkołą, nauczycielami, sprawdzianami, rodzicami, dorosłymi, oczekiwaniami świata i innymi nastolatkami - przy pomocy plastikowej łyżeczki. Bycie nastolatkiem jest tym trudniejsze, gdy jest się licealistą, ma się niebanalny styl bycia, dwubarwne oczy i duszę artysty - nic więc dziwnego, że kiedy Lysander poczuł w końcu jako taką kontrolę nad swoim życiem, zamieszkał z bratem i w końcu mógł robić to co kocha nie martwiąc się niczym, nawet swoją nieopisaną sklerozą - pojawiła się ona i cały spokój poszedł się, kolokwialnie mówiąc, bujać.
Romans, który zaczęłam pisać jeszcze w gimnazjum, czyli w roku 2013, dlatego nie bijcie mnie za styl i błędy w pierwszych rozdziałach - nie mam na tyle samozaparcia by je poprawiać aktualnie, może kiedyś się zbiorę ale póki co tak raczej zostanie. Osobiście jestem dość dumna z historii, którą tam uplotłam, ale, ponieważ spaprałam je dodaniem doń Fairy Tail, oznajmiam wszem i wobec - oficjalna historia kończy się w rozdziale tuż przed dodaniem postaci z tego anime. Rozdziały, które miały miejsce później, będą dodane jako 'bonus' a ja postaram się pociągnąć tą historię dalej, od tamtego zepsutego momentu.All Rights Reserved