Obsydian || Avengers
  • Reads 8,185
  • Votes 459
  • Parts 10
  • Reads 8,185
  • Votes 459
  • Parts 10
Ongoing, First published May 26, 2017
"Hail Hydra"
Dwa słowa zawieszone w ciszy. Mącą one spokój i budzą mieszane uczucia.

Za każdym razem.

Niszczący krzyk przeszywający powietrze. Zebrał on naprawdę wiele ofiar.

Jednak misja powierzona B-16 nie powiodła się. Steve Rogers przeżył.

"Hail Hydra"
Słowa te powtarza głuche echo.

Ale poza Avengers i Hydrą jest jeszcze Enigma.

A ta opowieść skończy się źle.

🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝🗝

Większość postaci i świat przedstawiony należy do Marvel'a.

Balck Siren jest postacią oryginalnie należącą do DC.

Część postaci jest wzorowana na mandze, której autorami są Kafka Asagiri oraz Sango Harukawa
All Rights Reserved
Sign up to add Obsydian || Avengers to your library and receive updates
or
#207nadprzyrodzone
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Obserwator cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Dance with me || Dramione  cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
More than love || Pedri cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."