Behind the scenes- Złoty Konflikt
  • Leituras 17,631
  • Votos 973
  • Capítulos 14
  • Leituras 17,631
  • Votos 973
  • Capítulos 14
Em andamento, Primeira publicação em mai 26, 2017
Gdy jeden z pary najlepszych przyjaciół popełnienia zbrodnie, wszystko zaczyna się zmieniać. Rozpentuje się walka pomiędzy dwoma stronami. Nikt nie chce odpuścić i przyznać drugiemu racji. 
Kto osiągnie cel?


Opowieść polecam jeśli ktoś lubi fanowskie historie z fnafa. Ta jest o tym jak przez jeden błąd z przesłości można zepsuć sobie całą przyszłość. Karzda
 z postaci ma swój charakter i sposób myślenia , na co również zwracam uwagę pisząc. Sprubuje oddać właśnie ten akcęnt by czytelnik muł się wczuć w każdą z nich, a potem samemu stwierdzić kto ma na więcej racji. Prubuje też oddać otoczenie w miarę dokładnie, ale też w taki sposób by się nie rozwalać na 80 linijek. Więc rzyczę miłego czytania.
Todos os Direitos Reservados
Inscreva-se para adicionar Behind the scenes- Złoty Konflikt à sua biblioteca e receber atualizações
or
#23gold
Diretrizes de Conteúdo
Talvez você também goste
Talvez você também goste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Often | Héctor Fort  cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Fortified - Pau Cubarsí cover
More than love || Pedri cover
never say never [ OKI ] cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
My first Love || Héctor Fort cover
♡~001x456~♡ cover

Boys Don't Cry

78 capítulos Concluído

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."