Dziś opowiem wam jak dostałam prawdziwego przyjaciela. Pewnego dnia po śmierci mojego byłego psa (Tiny jak chce o niej pisać w kom)chciałam mieć drugiego nie wiedziałam czy mały czy duży,czy on czy ona,zastanawiałam się nad shih tzu,ale tata powiedział żeby wziąć dużego.W ten dzień obejrzałam przepiękny film ale smutny Mój przyjaciel Hachiko.Popłakałam się ale postanowiłam że może wezmę tę rasę którą był Hachiko. Szukałam w internecie ale ceny wahał się od 4 5 tys, więc szukałam dalej i zobaczyłam husky bez rodowodu 900zł. Zadzwoniłam na zdjęciach widziałam pięknego pieska z niebieskim oczami a reszta brązowe powiedziałam pani że jutro przyjadę go zobaczyć. Następnego dnia po szkole pojechałam jechałam 1,5 godziny. Na końcu ulicy Bochni był piękny dom z okrągłymi oknami. Zobaczyłam tam mamę szczeniaków to była alaskan mamute a taty nie było ale był to husky. Było chyba 3 dziewczynki i 2 chłopaków tylko jeden chłopak miał niebieskie oczka <3. Mama szczeniaczków polizała mnie . Mi spodobał się ten z niebieskimi oczkami.Był najspokojniejszy najpulchniejszy największy. Wszystkie na niego skakały więc zrobiło mi się go szkoda. Wzięłam go i zapłaciłam w aucie był spokojny spał ja myślałam nad imieniem przypomniał mi się ten film. Zawołałam Hachiko spodobało mu się i tak pokochałam Hachiego a Hachi mnie do tej pory jest moim przyjacielem jak Hachi z filmu. Obecnie ma 8 miesięcy kupiłam go w 2016 w mikołaja urodziny ma 8 października. I właśnie tak zyskałam przyjaciela na zawsze. !!! 😍 😊🐶💓💕❤❤ Teraz jest naszym członkiem rodziny!All Rights Reserved