Annabeth to zwykła dziewczyna z Nowego Jorku. Ma 17 lat i chodzi do 2 klasy liceum. Uczy się w miarę dobrze, dlatego nigdy nie przyniosła wstydu swoim rodzicom. •~• - Tato? - weszłam do gabinetu ojca. Okno było otwarte, dlatego poczułam chłodny wiatr. Na biurku leżały jakieś dokumenty, a ja z natury jestem ciekawska. Zerknęłam na nie. Nagle podmuch stał się silniejszy, a papiery zaczęły fruwać po całym pomieszczeniu. Szybko podeszłam do okna i je zamknęłam. Odwróciłam się, a kartki leżały wszędzie. Podnosiłam je powoli, aż natknęłam się na jedną. To, co na niej przeczytałam, sprawiło, że moje oczy zaszły łzami. •~• Praca jest mojego autorstwa, wszelka zbieżność z innymi opowiadaniami jest przypadkowa.All Rights Reserved
1 part