"Mika". Czyli Kobayashi-san chi no maid dragon (wymyślona historia). {W TRAKCIE}
  • Reads 694
  • Votes 29
  • Parts 7
  • Reads 694
  • Votes 29
  • Parts 7
Ongoing, First published Jun 20, 2017
Mika to  trzynastoletnia dziewczyna , która mieszkała blisko pałacu Smoków.
Pewnego dnia została ona podstępem wprowadzona do świata ludzi i znalazła Kannę ( ci , którzy znają tą postać to wiedzą x3), która zbierała kwiaty blisko domu rodziców Kobayashi. Czy wróci ona do świata Smoków?  Jak potoczą się losy naszej bohaterki ? Warto przeczytać...
All Rights Reserved
Sign up to add quot;Mikaquot;. Czyli Kobayashi-san chi no maid dragon (wymyślona historia). {W TRAKCIE} to your library and receive updates
or
#133no
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Imperium Cienia cover
Popioły [ZOSTANIE WYDANE] cover
Złota Elita || Dziedzictwo #1 cover
Miecz Głębin cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY cover
Krwawy Książę cover
To deny the route II cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Demon Pact |PONOWNA PUBLIKACJA| cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.