- Jesteś kretynem czy co?!- krzyknęłam na Nicka bo celowo wyrwał mi książki z ręki.
- Może tak, może nie- zrobił cwany uśmieszek na co ja zmroziłam bo wrokiem.
- Masz w tej chwili oddać mi moje książki!- podeszłam do niego patrząc z mu prosto w brązowe oczy.
- A jak nie to co?- po jego słowach uderzyłam go pięścią w brzuch. Zgiął się w pół i puścił książki które spadły z lekkim chukiem na ziemię. Podniosła je z podłogi.
- Nie warto ze mną zadzierać- odwróciłam sie na pięcie i poszłam do sali lekcyjnej.Hak Cipta Dilindungi Undang-Undang