W wieku 20 lat ludzie przestawali się starzeć. "Coś za coś", więc musiał być jakiś chaczyk. Na lewej dłoni mieli "zegary". Miał 12 miejsc minimalnie: lata, miesiące, dni, godziny, minuty i sekundy. Bohaterkajest bardzo urodziwą kobietą o blond włosach i delikatnym głosem. Była bardzo czuła i empatyczna. 13 sierpnia 2100 roku jej zegar zaczął liczyć jeden rok. Pieniądze w tym świecie znaczyły tyle gumy pod ławką w twojej klasie lub na chodniku po którym chodzisz. "CZAS" był walutą. Dalszej części dowiesz się jedynie czytając wytrwale to opowiadanie :) Dzięki za to, że jesteś :*