Rain, rain.../ One-shot
  • Reads 537
  • Votes 67
  • Parts 1
  • Reads 537
  • Votes 67
  • Parts 1
Ongoing, First published Jun 25, 2017
W Seulu deszcz pada nieprzerwanie od miesiąca. Park Jimin jest smutny, a jego ciepłe serce i otwartość dla innych zaczynają gdzieś znikać. Co się wydarzy gdy pewnego szarego poranka przed swoim domem znajdzie młodego chłopaka, który najwyraźniej nosi w sobie jakieś rany? Czy dwójka młodych i zagubionych ludzi jest w stanie podarować sobie wzajemnie troskę i głębsze uczucie? Czy w mieście przestanie padać i w końcu zaświeci od dawna wyczekiwane słońce?
All Rights Reserved
Sign up to add Rain, rain.../ One-shot to your library and receive updates
or
#796jikook
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Obserwator cover
My first Love || Héctor Fort cover
Zapach perfum || MATA cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."