Kropla w Morzu Piasku
  • Reads 235
  • Votes 31
  • Parts 1
  • Reads 235
  • Votes 31
  • Parts 1
Ongoing, First published Jul 03, 2017
Pustynia.

Piasek.

Skwar.

Któż śmiałby mierzyć się z nieskończoną pustynią? Nieprzebytą, śmiercionośną i niezwyciężoną. Na pewno nie samotny wędrowiec, ani jeden wielbłąd. Jednak istnieje potęga, o której piasek zapomniał - potęga, czekająca w ukryciu, by uderzyć, gdy nikt nie będzie się tego spodziewał: jego odwieczny wróg i jedyna siła, jaka może go pokonać. Zaś takiego przeciwnika nie należy lekceważyć.

--------------------------------------------------------------------

Dyptyk z gatunku high fantasy z opisami krajobrazu zajmującymi 90% tekstu i kropkami spotykanymi co kilka linijek. Dla wytrwałych.

13.07.2017
All Rights Reserved
Sign up to add Kropla w Morzu Piasku to your library and receive updates
or
#80hasztag
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Węzęł krwi cover
DIADEM  cover
To deny the route cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Bliźniaki Herondale cover
Prawdziwa Luna cover
Krwawy Książę cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.