Marcin i Paweł nigdy nie bali się ciemności, wręcz szydzili sobie z niej, gdy byli dziećmi. Dla nich nie było nic strasznego w mroku. Do czasu, aż znaleźli pewną książkę. Marcin usłyszał Pawła, spojrzał tylko na ostre zęby i nagle poczuł wszechogarniającą pustkę. Paweł dostrzegł jedynie błyszczące punkciki światła odbijającego się od kłów, przerażonego przyjaciela bez krtani i rozmowa na Skype została przerwana. Więcej nikt nie zobaczył Marcina. Nikt nie uwierzył Pawłowi w to, co zamordowało jego przyjaciela. Policjanci potraktowali go jak czubka i zabrali na przesłuchanie, jednak nawet tam nie był bezpieczny. Strzeż się ciemności, czytelniku. Bo tak naprawdę najważniejsze jest to, czego nie widzisz.