Feyra nigdy nie chciała podążać ścieżką, na którą została wepchnięta przez ojca. Jednak zawsze sądziła, że rodzina jest najważniejsza, dlatego też trwała w zimnych murach świątyni, podporządkowana restrykcyjnym regułom, jedynie w chwilach słabości pozwalając sobie na przejawy buntu. Za który niejednokrotnie słono płaciła.
Wierzyła w to, że jej przeznaczeniem było zginąć na polu bitwy przy rozpaczliwych dźwiękach asytry. Nastały w końcu czasy, gdy kapłanki Ahsh'aa Lun, takie jak ona, zgodnie z wolą władcy mają stać się posłannicami modlitw i ofiarami dla bogów, zapewniając cesarstwu zwycięstwo w bitwie. A także umrzeć dla dobra ludzi, dzięki czemu zyskują wieczny szacunek oraz chwałę, mimo że nikt nie dba o ich pojedyncze imiona.
I chociaż wydawałoby się, że nie istnieje dla niej żaden ratunek, to w wyniku niespodziewanego wydarzenia trafia na dwór cesarski.
A tam, gdy świat ponownie znajdzie się u progu wojny potęg ludzkich i boskich, zostanie zmuszona do podjęcia trudnej decyzji. Wyprawa, na którą wyruszy, może nie zakończyć się dobrze - szczególnie gdy dołączą do niej: przyjazny łowca dzierżący w dłoniach przeznaczenie, generał o niejednoznacznej moralności, kobieta dokonująca wyłącznie złych wyborów, zagubiona kapłanka oraz udręczony bóg wojny.
Jednak niech strzegą się wszyscy, gdyż pośród cieni śmierci uśmiech zdrajcy już wkrótce zabłyśnie...
❝- Więc co jest twoim marzeniem? - zapytał.
- Po prostu dotrwać do świtu❞.
||TOM I trylogii "Zmierzch świtu"||
Mogą pojawić się wulgaryzmy i brutalne sceny.
Prześliczną i najcudowniejszą okładkę oraz wspaniały baner wykonała niezwykła @Elusive_Soul ❤︎