(skoro pismo jest formaliną dla myśli, postanowiłam je tutaj spisać) Odkąd pamiętał miał być wszystkim, tylko nie sobą. Stać prosto i uśmiechać się do kamer. Odpowiadać zgodnie z tym, co nakazał ojciec. A teraz - odpowiednim kandydatem do przejęcia władzy. W głębi duszy wiedział jednak, że są rzeczy, które nie powinny istnieć - królestwo, którym przyjdzie mu rządzić. Oraz myśli, które nie powinny być pomyślane. Niebawem do pałacu ma przyjechać przyszła królowa, której nie kocha. Cywile stają się coraz odważniejsi w walce z władzą. Niewypowiedziane słowa przybierają na wadze.