Mahpeyker Kosem - historia potężnej Valide Sultan
  • Reads 114
  • Votes 3
  • Parts 1
  • Reads 114
  • Votes 3
  • Parts 1
Ongoing, First published Jul 14, 2017
Rok 1617
Umiera sułtan Ahmed Han - ukochany Mahpeyker. Kosem traci sens życia, jednak musi być silna dla dzieci i swojej przyszłości. Na tronie zasiada jej najstarszy, szesnastoletni syn - Murad. 
Czy Kosem odzyska dawniej utracony spokój? Jej wrogowie czekają na najmniejsze potkniecie, aby pozbyć się jej. Czy Kosem ma tyle siły, aby przetrwać? Czy przezwycięży tą wojnę?
All Rights Reserved
Sign up to add Mahpeyker Kosem - historia potężnej Valide Sultan to your library and receive updates
or
#11murad
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
001 x 456 cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
More than love || Pedri cover
Dance with me || Dramione  cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover

Boys Don't Cry

76 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."