◡ Commencer à vivre ◠ markson
  • Reads 1,267
  • Votes 142
  • Parts 7
  • Reads 1,267
  • Votes 142
  • Parts 7
Ongoing, First published Jul 15, 2017
Jackson po okropnych przejściach zmienia szkołę i postanawia żyć, tak jakby nic się nie zdarzyło.  Jego wybór padł na męską szkołę z internatem, gdzie poznaje mnóstwo osób, jednakże już pierwszego dnia coś idzie nie tak, bowiem podpada on kapitanowi drużyny koszykarskiej, do której chłopak chciał dołączyć. 

Naszych bohaterów czekają najróżniejsze perypetie, od tych bawiących do łez po te najsmutniejsze.  Dołączy do nich miłość, a wraz z nią jej nieodłączna towarzyszka - nienawiść.
All Rights Reserved
Sign up to add ◡ Commencer à vivre ◠ markson to your library and receive updates
or
#233got7
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
My first Love || Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Obserwator cover
never say never [ OKI ] cover
More than love || Pedri cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."