Nie miałam wyrzutów sumienia, że wpakowałam się do łóżka żonatemu facetowi. Raczej on powinien je mieć, bo zdradził kobietę, której przed Bogiem przysięgał wierność. Ja nikomu nic nie obiecywałam. Dlatego zniknęłam z jego życia, by nie komplikować bardziej relacji między nami. Zadecydowałam za naszą trójkę, ale ktoś musiał, by kłamstwo się nie wydało. Tyle że nie wiedziałam, czy było mi dobrze z decyzją, jaką podjęłam.... W ostateczności to ja zostałam sama, a przecież on też powinien ponieść konsekwencje. Jednak sprawił, że moje życie stało się lepsze i właśnie dlatego nie żałowałam, że byłam tą drugą. Gdybym drugi raz mogła podjąć tę samą decyzję, nie zawahałabym się... Publikowane od 01.08.2017.