Wiesz? Myślisz, że wiesz. Rozumiesz? Wydaje ci się. Patrzysz? Nie widzisz. Próbujesz dostrzec? Gorzkie, twoje myśli są gorzkie. Twierdzisz, że starasz się pomóc. Sądzisz tak wiele. O sobie. I wydaje ci się, że jesteś perfekcyjnie nieperfekcyjny, ale tak naprawdę to jesteś idealny. Wiesz jakie to gorzkie z twojej strony? I teraz szczerzysz się nie wiedząc co ona plecie. Albo wręcz przeciwnie. Czytasz to z powagą myśląc, że mam rację. I powtarzasz sobie jaki to okropny jesteś. Ale czy wiesz jakie to samolubne z twojej strony? "Najgorsze było wychodzenie na scenę. Musiałam spojrzeć na ten tłum ludzi, krzyczących i wołających z ekscytacji. Musiałam sama chwycić mikrofon i włączyć go, wiedząc o tym, że za chwilę mam się ustawić. A potem zacząć. Śpiewać, żeby nie drżącym głosem. Śpiewać i tak do końca show. Później szło już z górki. Ale nie tym razem, nie kiedy on tu był i zrobił wszystko inaczej. Wychodząc na scenę pociągnął mnie za sobą, tak że prawie upadliśmy. Chwycił obydwa mikrofony i jeden podał mi, dalej trzymając moją rękę. Zamiast się ustawić, usiadł na wielkich kostkach blisko zespołu i pociągnął mnie za sobą. A potem zaczął śpiewać. A ja sama nie wiedziałam czy to dobrze, że nie czułam strachu przed zaczęciem. Bo tak naprawdę to wszystko przyćmił strach przed nim i to dziwne uczucie, że całe to przedstawienie zaraz wyparuje..." "Wszyscy poszli już spać, nawet demony czające się w ciemności. Nawet pająki mieszkające na strychach. Nawet cisza, bo nie każdy jeszcze zasnął..." Wulgaryzmy i najprawdopodobniej sceny 18+. Duża ilość przemocy i bardzo spory wątek o anoreksji. Nie wyrażam zgody na kopiowanie. Jeśli ktoś zaważy coś takiego, proszę mi zgłosić.
4 parts