Serce, które nigdy nie kochało. Serce, które nigdy nie było kochane i nigdy miało nie pokochać. Krwawiące szkarłatną posoką, przebite przez splątaną wokół nań cierń. Zimne jak spojrzenie, którym obdarzał ludzi wokół niego, nie dopuszczając do siebie nikogo. Błądził myślami daleko w samotną przyszłość. Opuszczony do śmierci, której dawno temu pragnął całym sobą. Odrzucony, niechciany i potępiany przez całe dzieciństwo. Myśleli, że zostanie wzorem do naśladowania, bohaterem ze snów. Rzeczywistość okazała się być okrutniejsza niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Gdyby choć raz się zainteresowali życiem pewnego sieroty, pewne okropne wydarzenia nigdy nie miałyby miejsca. Teraz było jednak za późno... Stworzyli kolejnego potwora.