Fanfiction, które stworzyłam, może Was zanudzić na śmierć albo możecie je pokochać. Nie jestem w temacie ff, nie czytam tego zbyt wiele, jednak studiując fragmenty wielu z nich zauważyłam, że autorki przypisują Justinowi nowe cechy. Kreują go na badboya, (którym, de facto, nie jest) sprzedawcę kokainy czy też wulgarnego kobieciarza. Ja jednak postawiłam na prawdziwego Justina, takiego, którego znamy z wywiadów, live streamów, koncertów i wszelkich innych zdarzeń, w których pokazuje, jaki jest. Uroczy, zabawny, czasem dziecinny i ogółem sympatyczny chłopak, który owszem, potrafi się zdenerwować, jednak zaraz tego żałuje. Jest to moja wizja tego, jak Justin zachowywałby się naprawdę. Starałam się oddać to w stu procentach, czy udało mi się - nie wiem. Jednak dokładnie to miałam na myśli - życie się kocha, ale życie także nudzi, bo takie właśnie jest. A ta historia jest jak najbardziej życiowa.
Elliot Jensen and Elliot Fintry have a lot in common. They share the same name, the same house, the same school, oh and they hate each other but, as they will quickly learn, there is a fine line between love and hate.