Diabolik lovers: Subaru's Sister
  • Reads 1,352
  • Votes 86
  • Parts 3
  • Reads 1,352
  • Votes 86
  • Parts 3
Ongoing, First published Aug 02, 2017
Z powodu wyjazdu ojca Yui Komori musi zamieszkać w dużej, ponurej rezydencji, w której zastaje sześciu tajemniczych mieszkańców i młodą, białowłosą dziewczynę... 
Dziewczyna jest przerażona ich zachowaniem, jednak kiedy z powodu upadku rani się, a na widok krwi nieznajomi dosłownie się ślinią, Yui zupełnie traci głowę, a dziewczyna staje w jej obronie... Próbuje odnaleźć wyjście, ale zdążyła już wpaść w pułapkę - wszystkie drzwi są zamknięte, a telefony nie działają. Główna bohaterka chce pomóc Yui, ale zaczynają rozumieć, że jest ofiarą wygłodniałych wampirów, a ucieczka nie będzie łatwa.

-------------------------
#30 - harem ~ 05.2018 (°0°)
#25 - harem ~ 13.05.2018 (°~°)
#8 - shoujo ~ 05.2018 (°·°)
All Rights Reserved
Sign up to add Diabolik lovers: Subaru's Sister to your library and receive updates
or
#51uczniowie
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
My first Love || Héctor Fort cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Obserwator cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
More than love || Pedri cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
never say never [ OKI ] cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."