Y/n: Mógłbyś łaskawie zaprzestać na chwilę swojej gry?! W odróżnieniu od niektórych, nie chcę zawalić studiów! - powiedziałam już trochę podenerwowana, gdy brunet znów zaczął brzdękolić na tej swojej gitarze.
W: Ale o co ci chodzi? - spojrzał w moją stronę, mając na twarzy ten swój łobuzerski uśmiech - Jedni się uczą, a drudzy tworzą sztukę.
Przewróciłam oczami, wracając do nauki.
Y/n: Znalazł się kompozytor - szepnęłam sfrustrowana pod nosem.
Kolejna książka na zapełnienie wolnego czasu w weekendy. Mam nadzieję, że wam się spodoba ;)
Wszystkie zdjęcia na okładce pochodzą z pinteresta, częściowo przeze mnie ozdobione; tytuł mój
(Mogą pojawić się przekleństwa!!!)