PIERWSZA CZĘŚĆ OPOWIADANIA; ZAKOŃCZONA Cichy, uznawany za innego. Dziewczyna, która uzależna się powoli od jego towarzystwa. Czy wyjdzie im to na dobre? "- Masz tu bardzo ładnie - powiedziała dziewczyna z kubkiem w ręce. Zaproponowałem herbaty. Więc i tak znaleźliśmy się na parapecie w salonie, patrząc na widok miasta. - Tak. Wiem - i wziąłem dużego łyka z mojego kubka. - Miejscówkę też masz niezłą - powiedziała, gładząc parapet ręką. - Tak. Wiem. - Powtarzasz się - spojrzała na mnie, jednak szybko straciłem ten kontakt wzrokowy, gdyż przytknęła kubek do ust, aby się napić i zamknęła oczy. Jednak zaraz znowu na mnie spojrzała. - Tak. Wiem. I zatopiłem się. A koła ratunkowego nie widzę, oj nigdzie nie widzę..." Kopiowanie treści opowiadania jest bezwzględnie zabronione!!! Opowiadanie pod żadnym względem nie jest kopiowane! ~BlueChocoCats 2017-2018All Rights Reserved