~~~
Blondyn lekko podrapał się po szyi, rozmyślając nad tym, czy zapukać do drzwi mieszkania nowych sąsiadów. Jeszcze raz spojrzał na swoje ubranie, czy aby napewno jest idealnie ułożone, i kwiaty, które przygotował dla Czeszki mieszkającej tam. Mimo, że towarzyski nie był, to tym razem stresował się pięć razy bardziej niż zwykle. Zawsze bał się obcych, ale brązowe, rozpuszczone włosy z małym koczkiem i piękne, niebieskie oczy u dziewczyny go oczarowały. Czuł się, jakby przełykając ślinę miałby wciągnąć do przełyku także język. Niezbyt podobała mu się ta wizja. Tym bardziej, że gdyby Czeska piękność mu otworzyła, nie mógłby nic powiedzieć, chociaż na to tak czy siak szanse są znikome. Bojąc się każdej kolejnej myśli o tym, że sąsiedzi wezmą go za wariata, delikatnie zapukał do drzwi, przed którymi stał.
~~~
PolCzech, bo nie widziałam fanfika z tym, a wielbię