Huncwoci... Kto ich nie zna?
Myślicie pewnie,że to kolejna historia o nich,ale nie-mylicie się!
Rzeczywiście nie obędzie się bez:
-żartów, dowcipów i imprez huncwotów,
-Jamesa zakochanego w Lily i codziennego tekstu: "Evans,umówisz się ze mną?",
-cassanovy Syriusza,
-mola książkowego i kujona Remusa,który całe dnie (nie licząc lekcji) przesiaduje w bibliotece,
-nienajedzonego wciąż Petera (ale to aż tak nie jest, (przynajmniej na razie) ważne)
i
-wkurzonej na Jamesa i reszty huncwotów, Lily.
Ale jest także dodatkowa bohaterka,którą na pewno znacie ?
Chcesz wiedzieć kim ona jest i co tu robi?
ZAPRASZAM ?
Tę cudowną okładkę wykonała: @neinis
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x