Gabriel Troty to niezwykły człowiek... Przynajmniej tak mówią o nim ludzie... Ten blądwłosy 22 latek, wcale tak nie myśli... Codziennie o 7 musi wstawać do pracy.... Codziennie musi pić czarną kawę, której tak nie cierpi... Codziennie musi zakładać ten uniform w czerwone paski w którym wygląda jak debil... I codziennie musi popierdalać do pracy na piechotę, bo przy jego marnych zarobkach nie stać go na auto... Jednym słowem, jego życie to wielka rutyna. Mężczyzna w wieku 16 lat rzucił szkołę. Ten czas był świetny, ucieczka z domu, wyjazd z kontynentu, ciągle imprezy, dziewczyn. Jednak jego portfel miał dno i w końcu jego oszczędności się skończyły. Przyjaciele odeszli, dziewczyna zostawiła... Bez matury i studi jest skazany na pracę w kawiarni do końca życia... Ale Gab ma pasję-muzykę i wiele pomysłów na szybki hajs...