-TYMCZASOWO ZAWIESZONE-
Nie było to ani dawno, ani nawet nie do końca "było".
Nie za siedmioma górami, nie za siedmioma lasami, chociaż zależy jak daleko i od której strony mapy patrzeć.
Nie w pięknej krainie. Zupełnie zwyczajnej. Nawet zbyt zwyczajnej. Choć "zbyt" stanowiło właściwe jej podstawę.
Trudno w końcu jest żyć w świecie, gdzie granice między metaforą a dosłownością się zacierają, a symbole przybierają ciało i mieszkają między nami.
W każdym razie i tak najważniejszy jest bohater, chociaż zdecydowanie nie w tym przypadku.
Och, to robi się coraz bardziej kłopotliwe. Może po prostu zacznijmy, dobrze?
Był sobie dywan...
-----------------------------
Kilkunastorozdziałowa opowieść traktująca o osamotnieniu, odrzuceniu i o tym, jak można stać się niewidzialnym dla oczu wszystkich wokoło. Dla przełamania posępnej tematyki wzbogacona o elementy humorystyczne i abstrakcyjno-fantastyczne. W związku z powyższym trudno mi przypasować Bajkę do konkretnego gatunku, więc powiedzmy, że od biedy ujdzie obyczajówka.
-----------------------------
Okładka wykonana przeze mnie. Fajna, nie?
Opowieść czeka na lepsze czasy, ale pewnie kiedyś ją skończę.
Tak czy siak...
Dobrze, że jesteś!