/Korekta w toku/ "Przewróciłam oczami. - Jesteście debilami. We troje. Jeden chodzi w pelerynie i goglach. Drugi jest fanem pingwinów i chce spalić ławkę. A trzeci spada z łóżka przez sen. -Hej! - oburzyli się jednocześnie. - A kto się bawi w kowbojkę i nosi brązowy kapelusz! - warczy David. - Właśnie- potwierdza Joe. - To było dwa lata temu!- oburzyłam się. - Wy dwoje.- wskazałam na Davida i Jude'a - śpicie z pluszowymi pingwinami! A ty!- wskazałam na Joe'go.- Śpisz z pluszowymi lwem! - A ciekawe kto śpi z niebieskim liskiem - zauważa King. - Mam wam przypomnieć kto mi go wcisnął w czasie nocowania? - uniosłam brew. - Joe! - odpowiadają chórem Jude i David. King lekko się rumieni. Od kiedy? - A mam przypomnieć kto mi kazał to zrobić?- uniósł brew i spojrzał na czerwono-okiego i herbaciano- okiego. Na to obydwoje głupio się uśmiechneli i zaczeli drapać się po karkach. -Idźcie skoczyć z dywanu. Wasza głupota razi.- pacnęłam się ręką w czoło. - Ciekawe z kąd wytrzaśniemy dywan - jęczy David.Po chwili spojrzał na Jude'a. - Nawet o tym nie myśl - warknął i poprawił pelerynę.