*Polecam przeczytać Tom 1 "Ucieknijmy" jeśli tego nie zrobiliście. W innym wypadku książka może być niezrozumiała* Po trudnych losach Jess i Jaydena historia ma swoją kontynuację. Jayden jest przygnębiony śmiercią jej ukochanej. Wszystko przypomina mu o niej: Ich mieszkanie, jej dawny dom, a zwłaszcza... Riley. Jayden widzi w Riley swoją zmarłą żonę przez co jeszcze bardziej się załamuję. Jednak wkrótce Jayden zdaję sobe sprawę, że to cudowne mieć jeszcze chociaż część Jess przy sobie. Smutek zamienia się również w zamiłowania do muzyki. Jayden zaczyna grę na gitarze, a wkrótce po tym odkrywa sposób na swoją córeczkę. Riley nie może się oprzeć pięknej grze ojca i zawsze go uspokaja.