- Jesteś idiotą!- krzyczę mu prosto w oczy. - A ty jesteś szmatą.- odpowiada i dostaje ode mnie w policzek. Chwilkę mu zajmuje ogarnięcie sytuacji, żeby po chwili przyprzeć swoimi wargami do moich, łącząc je w namiętnym pocałunku. Gdy brakuje nam tlenu odrywamy się od siebie. - Im bardziej się nienawidzimy, tym bardziej mnie do Ciebie ciągnie.- szepnął. - Nie nienawidzę Cię.- mruczę ale on i tak to usłyszał. - Naprawdę?- wygląda na zaskoczonego ale po chwili widać na jego twarzy radość.- To znaczy że mnie lubisz? - Tego nie powiedziałam.- chichoczę... ××××××××××××××××××××××××× Opowiadanie jest moje! Zabrania się kopiowania. Zawiera ono sceny przemocy i sceny erotyczne. Książka zawiera też wulgaryzmy. ×××××××××××××××××××××××××All Rights Reserved