I'm not dying for you //thiam
  • Reads 5,424
  • Votes 445
  • Parts 9
  • Reads 5,424
  • Votes 445
  • Parts 9
Ongoing, First published Sep 25, 2017
gejowskie ff które miało nigdy nie powstać 

Spokojne życie Liama i jego przyjaciół zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni gdy ich ścieżki krzyżują się z miejscową bandą przestępców. Wpadają w poważne kłopoty i nie wiedząc jak się z nimi uporać, chłopak niechętnie prosi o pomoc jednego z członków gangu - Theo. Czy ten będzie w stanie mu pomóc? A może wyniknie z tego jeszcze więcej kłopotów? 

okładeczka powstała dzięki uprzejmości  @gayboytozier :)) serdecznie do niej zapraszam ❤

Postacie Theo Raeken'a, Liama Dunbara i Hayden Romero są własnością autorską twórców serialu "Teen Wolf".
Opowiadanie nie nawiązuje do wydarzeń z serialu.
All Rights Reserved
Sign up to add I'm not dying for you //thiam to your library and receive updates
or
#6hayden
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
001 x 456 cover
Dance with me || Dramione  cover
Biznesmen i Ja cover
Zapach perfum || MATA cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."