Mam ma imię Zuzia. Przeprowadziłam się do NY po tym jak moja babcia zmarła a rodzice sprzedali dom. Pierwszy dzień w szkole. Najgorsze co może być. Naraża się swojemu wychowawcy , a jemu się ona spodobała. Czy to wszystko przypadek? Jak się zakończy ? Nie toleruje plagiatu. Zapraszam xoxo