Zaklinacz Słów
  • Reads 773
  • Votes 75
  • Parts 8
  • Reads 773
  • Votes 75
  • Parts 8
Ongoing, First published Oct 03, 2017
Rzeczywistość. Pojęcie nienaruszone, stałe i niezmienne według wielu najznamienitszych uczonych. Jednak co jeśli manipulowanie nią, zmienianie jej jest dla niektórych tak łatwe i swoiste jak oddychanie? 
Naginanie i łamanie zasad stało się dla Shunzei chlebem powszednim. Mieszkająca w Aeren - mieście, gdzie niegdyś dumne i szanowane smoki podejmowały pracę, której nikt nie chce, a z Kotami można było przepłynąć ocean,  dziewczyna wierzyła, że to centrum wielokulturowości budzi się dopiero po zachodzie słońca, czyli w momencie, gdy Gildia Złodziei stawała się najaktywniejsza. Jako jej członkini Shunzei dostawała najbardziej nietypowe zadania wynikające z rzadkiej umiejętności manipulowania rzeczywistością. 

Do czego będzie zmuszona, gdy jej umiejętnościami zaczną interesować osoby, które zdolne są do poświęcenia wszystkiego byleby osiągnąć własny cel?

//
Okładka wykonana przez @marvellooo

Stale trwają poprawki treści
All Rights Reserved
Sign up to add Zaklinacz Słów to your library and receive updates
or
#30złodziej
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
To deny the route cover
Brakujący Element cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Bliźniaki Herondale cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Krwawy Książę cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Prawdziwa Luna cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.