17- letnia Audrey jak codzień przychodzi pod szkołę swojej najlepszej przyjaciółki, pogoda jak zwykle dopisywała, było pięknie. Zauważając swoją przyjaciółkę z daleka od razu się uśmiechneła i jej pomachała z szczerym uśmiechem na twarzy. Podchodząc coraz bliżej zauważyla, że nie stoi sama, stała z dwoma chłopakami jednego kojarzyła, ale drugiego nie za bardzo. Był ubrany cały na czarno, jedną ręke trzymał w kieszeni, a drugą palił papierosa. Wtedy Audrey nie wiedziała, że jej życie obróci się o 180º. - Czy możemy się spotkać? Chciałam porozmawiać. - powiedziałam spokojnym tonem rozmawiając z chłopakiem przez telefon. - Nie mam czasu na bezsensowne rozmowy - odrzekł chłodno i się rozłączył.
1 part