No więc pewnego pięknego dnia Anti_God siedziała sobie myśląc nad brakiem sensu swej egzystencji. I niespodziewanie wymyśliła, iż jako że z weną się ostatnio lekko pokłóciła, to zacznie pisać coś w stylu popieprzonego dziennika. No i "słowo ciałem się stało".All Rights Reserved