*kolejna krótka świąteczna opowieść* Ona musiała dotrzeć do domu. Pomimo śnieżycy, pomimo kompletnych przeciwności. On zgodził się ją tam zawieźć. Pomimo tego, że nie znał śmiesznej dziewczyny, która wpakowała mu się niespodziewanie do samochodu. To na pewno miały być niezapomniane święta.All Rights Reserved