Lindergieria to świat stworzony przez magów i przez nich rządzony, dlatego właśnie uznawani są za niezwyciężonych i wszechpotężnych.
W istocie jednak nawet oni pozostają bezsilni, kiedy z ciemności budzi się zło, a moc zdaje się na nic. W takim przypadku nie mają innego wyboru, niż wezwać jednego z Wysłanników Zimy. I północ odpowiada, wyznaczając samego Białego Tygrysa. Niezawodny, bezduszny i pozbawiony jakichkolwiek skrupułów. Wydaje się być idealny do zadania, które zostało mu wyznaczone...
Problem w tym, że ma mu towarzyszyć jeden z magów, Veander. Rudowłosy czarodziej to nie tylko jego czyste przeciwieństwo, ale istna kopalnia nieszczęść. Nic więc dziwnego, że pozornie łatwa misja staje się wielką, przeraźliwą przygodą. A okrutne królowe i kuszące, krwiożercze kapłanki to tylko początek góry lodowej, bowiem na samym końcu czeka ich jedynie śmierć...
Ale, jak mówią magowie, dum fluit magicae in venas latens tempus, est incertum. Nullum finem - per ultima.
Dopóki magia płynie w naszych żyłach, żaden czas nie jest przesądzony. Żaden koniec - ostateczny.
Miles Dalton jest na pierwszy rzut oka zwykłym nastolatkiem. Ma kilku znajomych, rysuje oraz prowadzi konto na Instagramie gdzie publikuje swoje prace. Jednak głębiej skrywa tajemnice dotyczące rodziny jak i jego orientacji. Jego życie zamieniło się w koszmar po jednej z imprez, gdy wyszło na jaw że woli chłopków.
Z drugiej strony jest Dylan Meadows. Kapitan szkolnej drużyny siatkówki. W placówce uprzykrza życie Milesa za jego wyznanie, lecz prywatnie pała niezwykłymi uczuciami do Daltona. Boi się ich, a Jago drogę do poznania chłopaka wybiera komentowanie jego rysunków.