KREW mnie fascynuje. Jej smak. Zapach. To jak delikatnie otula moje zmysły. Uwielbiam patrzeć jak sunie w dół po moim nadgarstku. Delikatnie łaskocze moją skórę. Pulsuje przepływając przez żyły w moim organizmie. Czuję jak dudni w moich uszach. Przykładam ostrze żyletki do mojej skóry i wiem ,że to mi pomoże,przyniesie ukojenie. Hej, będzie to historia o chorobie afektywnej dwubiegunowej,fobii społecznej i innych tego typu zaburzeniach z którymi mam styczność na co dzień.