Heaven, dziewiętnastoletni chłopak o naturze sceptyka, nieznoszący ponad wszystko nielogiczności i swojej do bólu religijnej, homofobicznej rodziny, zostaje pewnego niefortunnego wieczoru uwolniony od wszelkich ziemskich zmartwień, kiedy maska jego samochodu rozsmarowuje się na przydrożnym drzewie. Śmierć jednak, wbrew jego przypuszczeniom, nie okazuje się końcem. Chłopak budzi się w zupełnie nowej rzeczywistości, pełnej wszystkiego, czego z pozoru nienawidzi - braku logiki, zjawisk nadnaturalnych, ludzi wierzących w Boga... Tyle dobrze, że w Piekle chociaż nikt nie wielbi wszechmocnego dziadka z Nieba. Właściwie, może świat po drugiej stronie wcale nie jest taki zły?
Anioły, Demony, polityka zaświatów, a na zwieńczenie tego wszystkiego Lucyfer (który jest zaskakująco, cholera, przystojny) i jego... dzieci??
„Słyszałem szum morza. Ale skąd morze, skoro mieszkałem kilkanaście kilometrów od niego? Otworzyłem oczy. Ukazało się przede mną coś, czego nigdy nie doświadczyłem - byłem sam.."
30.05.2021 - #1 - DNF