Pradawny pakt [Snarry] Harry Potter
  • Reads 49,354
  • Votes 2,755
  • Parts 18
  • Reads 49,354
  • Votes 2,755
  • Parts 18
Ongoing, First published Oct 25, 2017
Nie jest żadną tajemnicą, że Harry i Severus się nienawidzą. Różną się jak ogień i woda, a pomimo tego nagłe wydarzenia prowadzą do połączenia ich dusz magiczną więzią i teraz za wszelką cenę muszą pokonać dzielące ich różnice. Nie mniej jednak czyż przeciwieństwa się nie przyciągają? 
Na domiar złego, w obliczu nadciągającej wojny każdy chce wykorzystać Wybrańca do własnych celów, a co więcej jego połączenie z Czarnym Panem się nasilało i pomału przejmowało kontrolę nad Harrym.
Jedynie Snape może go uratować... O ile ich więź będzie wystarczająco silna.

Prawa własności: Wszystkie postacie należą do J.K Rowling i z tego fanfiction nie są pobierane żadne korzyści.

Autor: LiLuAin
Beta: Eldaeryn 
Gatunek: romans, dramat, humor
Paring: SS/HP (snarry, więź, soulmate, bratnie dusze)

Ostrzeżenia: wulgaryzmy, związek męsko-męski, przemoc

UWAGA! OPOWIADANIE JEST W TRAKCIE EDYCJI ^^
All Rights Reserved
Sign up to add Pradawny pakt [Snarry] Harry Potter to your library and receive updates
or
#770przygoda
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Zapach perfum || MATA cover
More than love || Pedri cover
001 x 456 cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Obserwator cover
My first Love || Héctor Fort cover
Dance with me || Dramione  cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."