- Jak ty kurwa podajesz?! Nie umiesz strzelić do tej jebanej bramki? - Krzyczałem. Nic nie umieją. Próbuje ich czegoś nauczyć ale w dupe moje starania. Słychać brawa... Dlaczego? Ah.. No tak... Harry strzelił bramkę. Tak wielbcie mnie. Czuję się takim... No... Zajebistym! _________________________________________ - Co ty odpierdalasz?! - spytałam - Daję ci swoją koszulkę. - powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha. - Po co?! - spytałam wkurzona, a zarazem ciekawa. - Bo mamy taki rytułał z chłopakami. O to w tym chodzi, że jak dana dziewczyna nam się podoba, to dajemy jej swoją koszulkę po treningu, a ona musi ją założyć na następny dzień do szkoły.- wyjaśnił ucieszony - Aha, czyli ja ci się podobam? - spytałam - Tak - odpowiedział bez zastanowienia