"Spojrzałem za okno wychodzące na nasz ogród, tą wiosenną porą tak pięknie ukwiecony. Koichi i Leon radośnie bujali się na huśtawkach w cieniu rozłożystej czereśni. Westchnąłem cicho, z rozczuleniem patrząc na ten sielankowy obrazek. - No widzisz, kochanie - upiwszy łyk herbaty i wciąż wpatrując się w nasze szkraby bawiące się w ogrodzie, zwróciłem się do swego męża, który właśnie szykował warzywa na kalafiorową - Tak jak są cztery pory roku, tak i nas jest czworo... - Pięcioro, Yuuri. Pięcioro. ... ... ... SŁUCHAM?! Spojrzałem na Wiktora, który na chwilę odłożył nóż, podniósł głowę i uśmiechnął się do mnie promiennie. Nie potrzebowałem już słów. Próbując opanować gulę narastającą w moim gardle, prędko odstawiłem kubek na parapet, jednym susem doskoczyłem do męża i uścisnąłem go, ile sił w ramionach." Vox populi, vox Dei - jako że spodobała Wam się omegaverse'owa część Tęczowego Challenge'u pt. "Indygo" i obiecałam rozwinięcie, to czynię to w ramach Challenge'u od Dziabary pt. "Rok z Yuri!!! on ICE". Cztery pory roku, czterech Katsuki-Nikiforovów, piąty w drodze. !!! OMEGAVERSE + MPREG ALERT !!! ORGANIZATORKA CHALLENGE'U: @Dziabara BETA: @asami-chi DOPOMINAŁA SIĘ O OMEGAVERSE: @Vitya_Nik ŻONA, KTÓRA TEGO NIE TKNIE KIJEM: @Senmarii ŻONA BETY: @Rendy_Senpai A OZNACZMY SOBIE KOGOŚ JESZCZE, BO CZEMU NIE: @Vuikai bo pewnie i tak ciekawość Cię zeżre i tu zajrzysz