Louis to samotna Omega, której los nie oszczędził wrażeń. Według panującej zasady watahy, w której szatyn niegdyś przebywał, osobnik, który nie przynosi zysków, zostaje oddalony. Tak postąpiono z Louisem - w wieku zaledwie dziewiętnastu lat musiał pożegnać się z tym miejscem. Co innego Harry. Harry od zawsze był liderem w wysoko postawionej grupie. O jego watasze słyszał każdy - szczególnie niskorangowcy zazroszczący mu posady. Oczywiście, jak na dobrego władcę przystało, plotki o jego nieprzychylnym nastawieniu ku obcym rozniosły się w mgnieniu oka. Jednak jak było naprawdę? Okładka : Marlena1999 #110 miejsce w fanfiction !!!