◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇
-Jug... Kiedy wszyscy się ode mnie odwrócą, zostaniesz ? - pyta dziewczyna, niepewnie spoglądając w oczy czarnowłosego. Kolejny raz zagłębia się w ich piwnym, niewzruszonym kolorze, zapominając jednocześnie o troskach codzienności.
-Zostanę, Al... - odpowiada chłopak bez zastanowienia, chwytając jednocześnie jej lodowatą dłoń.
-A gdy cały świat będzie kazał Ci przestać, przestaniesz? - kontynuowała, a Juggy wyraźnie zaniepokoił się tym pytaniem. Rzadko mówiła w ten sposób. Znał ją przecież. Lepiej niż ktokolwiek inny. Lepiej niż ona sama siebie znała.
-Nie przestanę... Zawsze będę przy tobie...
Chwilę potem poczuła oplatające ręce chłopaka na swojej talii. Kochała je... zawsze przekazywały do jej zimnego ciała ciepło i spokój. Ułożyła lekko głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchiwała się w równy rytm jego bijącego serca. Mimo tego, jak bardzo została skrzywdzona przez los i otaczających ją ludzi, wierzyła w każde wypowiedziane przez Jugheada słowo...
◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇
Nad Riverdale znów pojawiają się czarne chmury. W domu jednorodzinnym na North Avenue ginie kobieta. Dotychczasowe dowody, a właściwie ich brak, wskazują na dziewczynę, która jako jedyna była wtedy w domu.
Prawdziwy morderca śmieje się organom władzy w twarz, przekonany, że nikt nie odkryje jego prawdziwej tożsamości, że na zawsze pozostanie cieniem... Nawet nie podejrzewa, że oprócz niego, w Northside jest jeszcze jeden "mrok", który za wszelką cenę postanawia znaleźć prawdziwego sprawcę i wymierzyć sprawiedliwość...
"Mówią, że cienie są zawsze mroczne. Więc czy istnieje coś poza nimi?"
◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇ ◇
Czytaj wstęp ⤴⤴⤴