-Dlaczego jesteś wobec mnie, taki oschły? - zapytałam ciemnookiego bruneta, któremu przerwałam jakże ekscytujące czytanie książki bez jakiegokolwiek tytułu na okładce.
Jednak ten, nawet nie raczył na mnie spojrzeć, a jedynie co zrobił, to wzruszył ramionami.
Usiadłam do niego tyłem na podłokietniku skórzanej kanapy i głośno westchnęłam.
Myśli krążyły wokół mojego pytania, dopóki nie poczułam, jak brunet łapie tył mojej koszulki, a zaraz potem ciągnie ją w swoją strone.
Przez ten czyn, siedziałam teraz na jego kolanach z lekkim rumieńcem na twarzy.
Zaś on wpatrywał się we mnie bez żadnych emocji.
- Nie robie tego, dlatego, że chce, ale dlatego, że muszę - wymruczał przy moim uchu, na co moje ciało zareagowało przyjemnym dreszczem.
~~~~~~
Hej 🙂 jestem nowa i podejmuje się drugiej próby napisania tego opowiadania.
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu i będziecie wyczekiwać nowych rozdziałów.
Zapraszam do czytania oraz strefy komentarzy 😉