- Gdzie się wybierasz, księżniczko? - spytał, ponownie wracając spojrzeniem na moją twarz.
Zatkało mnie. Próbowałam sobie przypomnieć, czy skądś znam tego mężczyznę, ale w mojej głowie panowała kompletna pustka.
- Kim pan jest? - zignorowałam jego pytanie. - I co pan tu robi?
Spojrzał na mnie zdziwiony.
- Twój tata mnie poprosił, abym zajął się jego nastoletnią córką - wyjaśnił.
- To jakaś pomyłka. - Machnęłam ręką. - Jestem dorosła i nie potrzebuję żadnego opiekuna - wyjaśniłam, powoli przestając się śmiać, gdy uświadomiłam sobie, że mój ojciec jest do tego zdolny.
- Dorosła? Z tego, co mi wiadomo, dopiero za miesiąc skończyć osiemnaście lat.
- To jakiś słaby żart? - spytałam, śmiejąc się nerwowo. Już nawet nie chodzi o to, że nie pójdę do Karola, ale o to, że ojciec załatwił mi niańkę! - Chyba nie myślisz, że pozwolę ci spać pod jednym dachem?
- Ale ja nie potrzebuję twojego pozwolenia - odpowiedział spokojnie, posyłając mi nikły uśmiech.
Elliot Jensen and Elliot Fintry have a lot in common. They share the same name, the same house, the same school, oh and they hate each other but, as they will quickly learn, there is a fine line between love and hate.