Trylogia Szaleństwa - Część III
Gdy dłonie pokryte są krwią, a odpowiedzialność stanowiska przytłacza, łatwo jest zapomnieć o tym, co dobre i piękne. Zupełnie, jakby świat zredukował się jedynie do zniszczeń, wszechobecnej śmierci i niepewności jutra. Jakby jedynym możliwym pragnieniem było przetrwanie.
Lecz świat dąży do równowagi, nawet ten pogrążony w szaleństwie wojny.
Miłość Eliandir i Cullena rozkwitła na gruzach początkowej niechęci, w cieniu demonów przeszłości i zajmowanych stanowisk. Choć niełatwa przez świadomość, że każde spojrzenie, każdy pocałunek może być tym ostatnim, stała się światłem w otaczającym ich mroku.
Wkrótce jednak nawet to, o co tak walczyli, zostaje wystawione na kolejną próbę.
Trylogia Szaleństwa:
"W cieniu szaleństwa"
"Odwilż"
"Światło i mrok"
14.04.2018r. #71 in Fantasy
Credits: Stef Tastan; http://steftastan.tumblr.com
Pierwsza wersja Śmierci Motyla z 2018 roku. Aktualnie pisany jest remake.
W 2045 roku spokój zwykłych szarych ludzi został zakłócony. Nieznana dotąd choroba przez lata rozprzestrzeniała się po świecie, nie dając żadnych objawów, a wystarczył jedynie kontakt wzrokowy. Gdy ludzie zaczęli dostrzegać dziwną zamianę koloru oczu, myśleli, że to tylko przemęczenie. Jednak zarażona dziewiętnastoletnia Lily i wielu innych musieli zmierzyć się z czymś gorszym od sekundowego zarażenia - z bólem przemiany w potwora.
Pamiętaj! Jeśli historia Ci się spodobała, zostaw po sobie jakiś znak :D gwiazdki i komentarze są mile widziane.
A może masz dla mnie jakieś rady? Przyjmę każdą uwagę na klatę!
Ostrzeżenie ⚠
Opowiadanie zawiera przekleństwa i brutalne, odrażające sceny. Nie dla ludzi o słabych nerwach i doskonałej wyobraźni, mogącej sobie wszystko ładnie wyobrazić XDD
Druga część już na profilu
https://www.wattpad.com/story/234303795-%C5%9Bmier%C4%87-motyla-2